Hej :3
Zawsze pod koniec miesiąca, będę dodawała takie
podsumowanie, czyli wszystkie według mnie udane fragmenty różnych opowiadań,
które nie zostały opublikowane na blogu i przemyślenia, które powstały w tym
miesiącu :)
(Gdyby jeszcze ten grudzień tak wyglądał)
Zaczynajmy!
(Gdyby jeszcze ten grudzień tak wyglądał)
Zaczynajmy!
1) - Ja nie chcę umierać – roztrzęsiona wtuliła się w
jego ramię. Czuła szorstki zaniedbany zarost i ciepły uspokajający oddech.
Przesuwał kciukiem wzdłuż jej karku – ten gest zawsze sprawiał jej przyjemność.
Podniosła głowę patrząc w zmęczone ojcowskie oczy. On naprawdę nie chciał by
odchodziła. Naprawdę ją kochał. Ponownie się do niego przytuliła zamykając
oczy, tylko w jego ramionach odnajdywała bezpieczeństwo. Rozległ się huk.
Pięciu mężczyzn uzbrojonych w karabiny wtargnęli do sali szpitalnej. Strzelili.
Sara przerażona otworzyła oczy nerwowo rozglądając się po pomieszczeniu.
Szukała ojca. Chwilę trwało, aż dotarło do niej, że go nigdy nie było. Tych
ramion , tego bezpieczeństwa. Karabinów, sali szpitalnej, mężczyzn.Obudziła
się w domu. To był tylko sen. Nie potrafiła stwierdzić czy przyśnił jej się
koszmar czy marzenie senne.
Chciałam napisać coś dłuższego, no ale nie
wyszło. Ale ten fragment mi się w jakimś stopniu podoba to go tu zamieszczę.
2)"Milczenie czy krzyk?" Kiedy jestem już w zasięgu twego wzroku, a tobie pozostało kilka oddechów krzykniesz, pozwalając sobie zaistnieć, czy będziesz milczał w zgodzie ze sobą i z pełną świadomością, że umierasz?
Tak, sam pomysł również miał być o wiele
bardziej rozwinięty. Wiecie, siedzę sobie pod prysznicem i pojawia się pomysł i
plany jak bardzo będzie to dobre opowiadanie! Siadam na łóżku, biorę zeszyt,
długopis i pisze sobie zdanie. Które okazuje się pytaniem. I czuję, że nie mam
niczego więcej do przekazania. Mimo, że w ostatnich dniach pojawiły się próby
by bliżej przedstawić postacie i daną sytuację, to nic dobrego ( na tyle by to
komukolwiek udostępnić) z tego nie wyszło. No, ale może kiedyś :3
3)-W tym domu jest tyle nienawiści- Artur popatrzył w
jej stronę zastanawiając się czy powiedziała to naprawdę, czy sobie znowu to
wyobraził. Czy to naprawdę był jej głos? Nigdy go nie słyszał. Ona spojrzała mu
w oczy, a on zauważył na jej twarzy cień uśmiechu.
Jest taka sytuacja. Chłopak zakochany w
dziewczynie, której nawet nie zna. Co noc wyobraża sobie jak ona do niego mówi.
Wyobraża sobie jej głos. A kiedy razem wylądowali w jednym domu, na jednej
imprezie ona się do niego odzywa.. Napisałam całe opowiadanie, ale mi się nie
podoba i tylko kilka małych fragmentów mi się- uważam -udało, więc to na górze
to jedno z nich.
4)- Duchy istnieją. Ale broń boże nie są duszami zmarłych ludzi. Są to istoty,
takie jak człowiek, ryba, struś, wąż, które istnieją tak samo jak ty. Po prostu,
one nie mają nic wspólnego ze zmarłym człowiekiem.
Fragment z tego samego opowiadania co te 3.
Przemyślenie tej dziewczyny. Naprawdę nie wiem skąd wzięło się to gadanie, że
duchy to dusze zmarłych. Dlaczego te wszystkie duchy mają mieć w ogóle cos
wspólnego z ludźmi? Nie ogarniam :P
5) Nie ma
niczego gorszego od zakochanej przyjaciółki, kiedy jest się normalną twardo
stąpającą po ziemi realistką.
Te
całe gadanie
o nim. „On jest wspaniały”, „Jestem taka szczęśliwa, wreszcie odnalazłam kogoś
tak wspaniałego, naprawdę, myślałam, że na tym świecie nie ma już fajnych
facetów, ale on jest.. taki AGRR” Po prostu nie. No błagam. Dziewczyny,
odpuście. Nawet kiedy się przyjaźnimy to zaakceptuj fakt, że mnie Twoje
romantyczne bzdury z Arturem(nie wiem czemu z Arturem, nie pytajcie) nie
interesują. Wysłucham Cię bo jestem dobrą przyjaciółką, ale przecież Ty i tak
wyczujesz, że mnie to nudzi. Dziewczyny.. litości. Nie bądźcie takie zależne.
A później jeszcze ten płacz „On nie odpisuje, on mnie nie kocha” „Zapomniał o
naszej miesięcznicy” „Zerwał ze mną, moje życie nie ma sensu” No nie. Kochane..
to było do przewidzenia. Nie mówię, że ja zawsze będę sama i nienawidzę
facetów. To bzdura. Sama chciałabym się kiedyś zakochać. Ale póki co, naprawdę
wolę się nauczyć żyć sama ze sobą, a dopiero później z kimś, a jeśli Ty mówisz,
że „Będę szczęśliwa tylko wtedy kiedy będę z nim” Nie jestem w stanie traktować
tego poważnie. Wybaczcie. Się rozpisałam xd ale ten temat mnie drażni. Po
prostu nie rozumiem. A jeszcze ten tekst „Mówisz tak bo się jeszcze nie
zakochałaś (nie pozwalasz sobie na miłość!) jak się zakochasz to zobaczysz jak
to jest” Mam ochotę krzyczeć. Okej. Jak tak będzie to trudno, ale teraz mnie to
gówno interesuje, błagam zamknij się. W temacie zakochania nie jestem
wyrozumiała, dlatego NIE OPOWIADAJCIE MI ROMANTYCZNYCH HISTORYJEK. TO SIĘ
DOGADAMY. DZIĘKUJĘ. :*
Dobra,
skończyłam na dzisiaj. Możecie skomentować, który cytat wam się najmniej
podobał, który najbardziej. Możecie podzielić się własnymi przemyśleniami na
temat któregoś z cytatów. Rozmawiajmy! Papa :3
Jesteś niesamowicie ciekawą osobą i piszesz, że masz dopiero 16 lat. Zaczynam tęsknić za kolejnym opowiadaniem, tylko spróbuj być mniej brutalna kolejnym opowiadaniu...To będzie test czy dasz radę napisz w innej tonacji...Obiecaj mi, że chociaż spróbujesz... Czekam z niecierpliwością czarodziejska Roksano 😍
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak miło mi to słyszeć *-* Mam być mniej brutalna..? No, postaram się, zobaczymy co z tego wyjdzie :3
UsuńMnie najbardziej spodobał się 2 cytat, zwiastuje coś ciekawego, tajemniczego, na początek świetne, może kiedyś wrócisz do tego tekstu :) I nie powinnaś pisać tego co oczekują inni, że mniej brutalności, czy więcej romantyczności, teksty powinny wychodzić z ciebie, a nie pod kogoś, no ale tak czy inaczej pisz i się rozwijaj :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak motywujący komentarz! Zawsze piszę teksty, które wyrażają w 100% mnie i nigdy nie piszę tekstów pod kogoś ;) Niezależnie czy piszę o czymś negatywnym czy pozytywnym zawsze piszę to po.. swojemu :) Jak jest jakiś tekst, czy tematyka której nie czuję, to niezależnie od tego komu by miało się to spodobać, poprostu nie napiszę :) Tak czy inaczej myślę, że ten rok zacznę spokojniejszym tonem :)
UsuńRacja pisz i się rozwijaj teksty "cytaty" są świetne ... dobra jesteś rozwijaj się ...
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak taki komentarz motywywuje do dalszego pisania ;) dziękuję :3
UsuńJesteś ciekawą osobą... Wiesz, do mnie najbardziej przemówił drugi fragment. Chciałabym przeczytać coś twojego w podobnym stylu. Zainteresował mnie twój blog juz samą nazwą i pierwszym postem. Jesteś inna i piszesz rzeczy niecodzienne. Rozwijaj się dalej, ja trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;3 Najwyraźniej będę musiała wrócić do tego tekstu ;)
UsuńSpodobały mi się 2 i 3. Myślę ze duchy istnieją.Jedne są złe a drugie dobre. Chodź jestem pełnoletnia to wierze w duchy. Za dużo czytałam książek na faktach, o rzeczach które działy się codziennie. :)
OdpowiedzUsuńRównież wierzę w duchy ;3 Za dużo dziwnych rzeczy na świecie się dzieje, żeby wykluczyć istnienie istot pozaziemskich :p
Usuń